Każdy człowiek chciałby posiadać idealną, wymarzoną sylwetkę.
W tym celu robimy wszystko co w naszej mocy aby
osiągnąć cel, jednak często nie widząc szybkich i spektakularnych postępów poddajemy
się. Z czasem znowu wracamy do tematu i ponownie poddajemy się. Ile razy już w
swoim życiu odchudzałam się? wiele ….
Ale tylko raz sensownie i długoterminowo, a przy tym bez
efektu jo-jo.
Moim zdaniem pożądane odchudzanie to takie, w którym nasza
utrata wagi to około 1 kg na tydzień. Na początku drogi możemy chudnąć szybciej ponieważ przede wszystkim szybko tracimy wodę,
w późniejszym okresie zaczną pojawiać się
zastoje i to jest normalne,
ważne to nie zniechęcać się i trzymać raz obranego
celu, efekty przyjdą troszkę później gdy wytrwamy i przeczekamy zachowując zasady zdrowego odżywiania.
Na pewno utrata wagi byłaby szybsza gdybyśmy dołączyli do
niej aktywność fizyczną, niestety ja jestem typowym kanapowcem i wszystko co
osiągnęłam, udało mi się tylko i wyłącznie za pośrednictwem stosowanej diety.
Fakt próbowałam aerobiku, zumby ale brak czasu również szybko mnie ograniczał,
a potem całkowicie wyeliminował tego typu aktywność.
Dobrze jest również kontrolować stale wagę, ale również bez
przesady nie co godzina !!!
Wybierzmy sobie jeden dzień tygodnia, w którym
będziemy się zawsze ważyć. Ważne kontrolujemy wagę rano na czczo po wizycie w łazience 😏 Wynik zapisujemy w
kalendarzyku, notesiku, byle nie na skrawku papieru, który zaraz zgubimy.
Fajnym pomysłem jest także robienie zdjęcia raz w miesiącu.
Czasami podczas odchudzania nie widać efektów wagowych, a ciało szczupleje, szczególnie u osób ćwiczących, kiedy tłuszczyk zamienia się w masę mięśniową.
Efekty szybko da się również zauważyć po ubraniach, gdy nasze dopasowane spodnie zaczną z nas opadać, a bluzki będą zwisały jak z wieszaków.
Mój dzień na ważenie to wtorek !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz